Jezu Ufam Tobie.

Nikt by się nie spodziewał że prosta wiejska dziewczyna która ledwie skończyła szkołę podstawową stanie się ambasadorem Bożego Miłosierdzia.Bóg jednak zaskakuje zaskakiwał i będzie zaskakiwał.Wybiera na swoje sługi ludzi którzy w oczach świata nic nie znaczą.Czemu?Może temu że w prostocie swego serca nic nie chcą dla siebie.Przecież pierwsi Apostołowie też nie byli arystokratami ,uczonymi.Prości ludzie oddani ludzie.Dziś pierwsza Niedziela po Zmartwychwstaniu.Pan Jezus prosił s Faustynę Kowalską aby właśnie tę Niedziele kościół ustanowił Niedzielą Miłosierdzia.Tylko ten wie ile to kosztowało trudu tą dziewczynę z najniższego chóru  zakonnego przebić się do dygnitarzy kościelnych z tą prośbą Zbawcy.Ile trzeba było czasu aby uwierzyli.Kościół w Swojej mądrości jest bardzo rozważny i ostrożny i do wielu dzieł Bożych potrzebna jest cierpliwość .Siostra Faustyna ją miała miała też pokorę.Bóg na jej drodze postawił pomocnika naszego krajana ks Michała Sopoćke. Stał się jej spowiednikiem i pośrednikiem między Nią a Episkopatem.Dziś obok Siostry Faustyny jest uznawany za Apostoła Bożego Miłosierdzia.No i ktoś zapyta po co to?Po co te święto po co Miłosierdzie Boże?Odpowiadam :Po to aby przybliżyć Boga do człowieka po to aby Bóg nie był postrzegany tylko jako Stary Zgorzkniały Sędzia bez litości.Bóg to kochający Ojciec Który potrafi wybaczyć wiele.Co jest potrzebne ?Szczera chęć przytulenia się do Niego i pozostania przy Nim.Bez wyrachowanie ukrytych niecnych planów .Tylko w tedy Miłosierdzie Boże w pełni dotknie człowieka.Czyste serce sumienie tak czyste jak promień wypływający z Serca Jezusowego to jest przepustka do Miłosierdzia Bożego.AMEN.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*