Czwarta Niedziela Zwykła.

Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyżnie.Pewnie nieraz każdy z nas przywoływał w swojej głowie te słowa kiedy to będąc w gronie rodzinnym czy bliskich osób poruszaliśmy temat wiary religii i słyszeliśmy różne nieprzychylne uwagi.Wsłuchując się w dzisiejszą fragment Pisma Świętego wiemy że nie jesteśmy w ty odosobnieni. Jezus w swoim rodzinnym mieście doznał nie zrozumienia.Przyszedł i się wywyższa szpanuje myśli że Jest kimś lepszym mądrzejszym niż my.Myśleli ludzie z Jego rodzinnego miasta Nazaret.Przecież znamy go dobrze od małego z nami żył znamy Jego wzloty i upadki jest taki sam jak my.Nie dopuszczali do siebie myśli że ktoś z ich środowiska może być Bogiem Mesjaszem.Postawa tych ludzi jest negatywna zła kierowana tylko przyziemnymi myślami.Przecież dziś Bug powołuje ludzi z różnych środowisk miast do Swojej służby.Czy to znaczy że kapłan z Białegostoku nie może służyć w Białymstoku?Może.Jest to o tyle trudniejsze że ludzie go tu znają wiedzą o nim dużo i aby im służyć trzeba nieskazitelnej opinij .Co nie znaczy że kapłan z poza środowiska mógłby się gorzej zachowywać.Na Jezusa musimy zawsze patrzeć jak na swojego krajana przyjaciela nie możemy myśleć On nie jest z tond nie jest z mojej bajki.Najpierw poznajmy Go Jego naukę .I taki też powinien być nasz  stosunek do drugiego człowieka nie wyniosły nie skazujący go na potępienie od razu bez poznania jego życia i jego samego.Hymn o miłości  Świętego Pawła to swoisty drogowskaz postępowania wobec naszego brata ale też i wobec Boga.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*