Trzecia Niedziela Wielkiego Postu.”Wróćmy do Ojca”

Czy zastanawialiście się kiedyś nad sensem naszego życia naszego bytu tu na ziemi?Po co tu jesteśmy kto nas tu postawił i w jakim celu?Na świecie nic nie dzieje się bez celu wszystko ma swoje miejsce i po coś istnieje. Słyszeliście pewnie o perpetuum mobile które raz wprawione w ruch nigdy nie przestaje działać i nie potrzebuje pobierania energii z zewnątrz.Oczywiście nic takiego nie ma na świecie.Owszem aby coś zaczęło istnieć działać potrzebny jest konstruktor no i energia która będzie napędzać tj:prąd,benzyna itp.To jest takie czysto ludzkie rozumowanie idąc za nim możemy wywnioskować że nasze istnienie też jest czymś stymulowane.Nie jesteśmy perpetuum mobile aby żyć musimy jeść pic .Ale czy tylko to ?Czy jedzenie i picie jest sensem istnienia człowieka na ziemi?Bóg Stwórca który Dał nam początek Który tchnął w nas życie nie postawił nas na ziemi nie dał nam ziemi w posiadanie władanie tylko po to aby jeść pić i się bawić.Zasadził nas na ziemi jako to drzewo z dzisiejszej przypowieści i Oczekuje że będziemy rodzić dobre owoce ku Jego chwale.Czy jako katolicy chrześcijanie przynosimy dla Ojca kosze dobrych zbiorów?Miłości bliżniego,żywego uczestnictwa w Eucharystii,uczestnictwa w nabożeństwach-Drogi Krzyżowej ,Gorzkich Żali szczególnie w okresie Wielkiego Postu?Samo tkwienie w ziemi i cieszenie oka Ogrodnika Którym jest Bóg nie wystarczy.Bóg nie stworzył nas dla ozdoby tylko po to abyśmy szli i owoc przynosili.W przeciwnym razie tkwiąc w ziemi korzeniami będziemy pobierać z niej wodę i minerały wyjaławiając ja nic nie dając w zamian.A takich drzew ukochani jest niestety dużo.I jak mówi dzisiejsza Ewangelia w końcu po raz wtóry przyjdzie ogrodnik Ojciec zobaczy że przez kilka sezonów drzewo nie przynosi owocu wytnie je i wrzuci do ognia a z tamtą nie ma już odwrotu.Jest wiosna przyroda budzi się do życia jest Wielki Post a po nim Pascha.Może warto razem z tymi prawdziwymi drzewami pobudzić się do pełnego życia w Bogu jako to drzewo przynoszące dobry owoc.AMEN.

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*